PRZEZ ZAMIECIE I BURZE
Przez zamiecie i burze a przejdę w szarym mundurze, d tylko stopień się zmieni i sznur. E a Na rękawie zagości A7 d kilka nowych sprawności, a a w podeszwach przybędzie nam dziur. E a Czas podkładkę podłoży złote liści pomnoży, tylko krzyż pozostanie ten sam. Zżółkną w naszej kronice śnieżno białe stronice, fotografie wyłuska ktoś z ram. Bluza w słońcu spłowieje, popiół z ognisk rozwieje wtórujący w piosence nam wiatr. Plam na mapie zabraknie, barwa chusty wyblaknie wśród wędrówek od morza do Tatr. Za lat 5 albo 10 i za 30 - lecie za ćwierć wieku, a może za pół. Posiekany przez deszcze ciągle wiać będzie jeszcze i wspomnienia swe wciąż będzie snuł.
|