W GÓRY
Zagrajcie mi - może się cofnie czas, Do tamtych dni z naszych marzeń, Do dni spędzonych pośród sennych skał, Gdy czas umykał w pełni zdarzeń.
Hej! w góry, w góry! popatrz póki tam wstaje blady świt. Jeszcze tak nieporadnie chce ominąć szczyt. Hej, miły panie, czekaj! Wkrótce my też będziemy tam, I już nie będziesz musiał schodzić z połoniny sam.
Dziewczyno ma, przecież ja kocham Cię, I chciałbym być, zawsze z Tobą. Wspomnienie to twarde jak skała jest, Zagrajcie mi, a nie zapomnę.
Hej! w góry...
Bywały dni, że słońca złoty blask, W zawody szedł z sennym wiatrem, To dziwne więc, że dzisiaj skoro świt, I wiatr i deszcz, razem tańczą.
Hej! w góry...
Bieszczady me, przecież ja kocham Was, I pragnę wciąż chodzić tutaj, Słuchajcie jak, moja gitara gra, A wędrowanie wiecznie trwa.
Hej! w góry...
Idziemy więc, razem poprzez świat, To śmiejąc się, to śpiewając. I nigdy nic nie zatrzyma nas, Będziemy szli wciąż wołając.
Hej! w góry...
|